Diabolik Lovers- Rozdział Piąty Minęło trochę czasu, odkąd opublikowałam ostatni rozdział DiaLovers. Oto kolejna część, mam nadzieję, że Wam się spodoba i skomentujecie go jakoś, dacie rady albo zmieszacie mnie z błotem ;) Jako że został mi jeszcze miesiąc wakacji(piękne życie studenta) i nie wyjeżdżam nigdzie, gdzie nie ma dostępu do internetu, mam więcej czasu na pisanie^^ Dziękuję, że czekaliście i, nie przedłużając, zapraszam do lektury ^^ Diabolik Lovers- Rozdział Piąty Po kilku minutach, które dla mnie ciągną się w nieskończoność, Ayato puszcza mnie. Wstaje z kolan i wyciera kąciki ust z mojej krwi. Jego zielone oczy lśnią. - Wystarczy- mówi, mijając mnie. Rzuca mi obojętne spojrzenie i wychodzi, trzaskając drzwiami. Patrzę na drzwi, mając nadzieję, że Ayato nie postanowi nagle wrócić i mnie ponownie...Kręcę głową, nie chcąc o tym myśleć. Muszę stąd uciekać. Ale najpierw wstać. Nie jest to proste, bo mam wrażenie, że moje kości ważą tonę. Jednocześnie nogi mam jak
Posty
Wyświetlanie postów z sierpień, 2017